Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zieleń miejska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zieleń miejska. Pokaż wszystkie posty

środa, 8 marca 2023

Sąsiedzkie historie

 Chodzę sobie tak po mieście, chodzę i patrzę, i podziwiam. Podziwiam zadbaną zieleń i kreatywność mieszkańców. 



niedziela, 26 kwietnia 2020

Wierzby i czeremchy

Kilka dni temu otwarte zostały parki i lasy. Jak mi tego brakowało! Oczywiście nie mnie jednej, więc warszawiacy tłumnie ruszyli wypoczywać na terenach zielonych.


wtorek, 19 listopada 2019

Kocham Barcelonę - zielone miasto !

Właśnie wróciłam i jeszcze nie ochłonęłam.W Barcelonie byłam pierwszy raz, wyjazd niezbyt długi- tylko 4 dni, ale wystarczyło żeby wpaść po uszy. Wylądowaliśmy późnym wieczorem, a właściwie nocą i pierwsze spojrzenie (podobno najważniejsze😀) było z okien autobusu nocnego. Wystarczyło! Aleje drzew zrobiły swoje. A rano z okien wynajętego apartamentu zobaczyliśmy morze zieleni, dachy domów i wieżyce Sagrada Familia.


piątek, 23 listopada 2018

Nasz platan

Właściwie to nie wiem od czego zacząć. Czy od tego jak platan zawitał na żoliborskie podwórko, czy może od tego, że wkrótce nam go zabiorą. Może więc zacznę, że na razie jest! Jest duży, zdrowy i piękny.
Nasz całkiem spory już platan



środa, 31 października 2018

Warszawska jesień

Lubię Warszawę. To jest moje miejsce na ziemi z wyboru, nie z przypadku. Niektórzy mówią, że jest brzydka, że oszpecona przez wojny i komunizm, i w tym drugim mają rację. Dla mnie Warszawa jest jak piękna twarz z licznymi bliznami. Czas je powoli wygładza, stają się coraz bledsze, ale są i będą jako świadectwo historii. Jednak jesień w Warszawie jest piękna wszędzie.

środa, 10 stycznia 2018

Migdałki na Żytniej

Chcę dzisiaj przedstawić ulicę Żytnią - jedną z moich ulubionych na Woli i to również dzięki zieleni miejskiej. Wcześniej nie tędy przebiegała moja droga i dopiero, gdy przeprowadziłam się na Wolę, Żytnia stała się trasą może nie codzienną, ale dość często wybieraną.

Żytnia w maju
i w październiku

czwartek, 4 stycznia 2018

Rozchodnik kontra trawnik

Pisałam już wcześniej o zielonym torowisku, które niedawno powstało w mojej okolicy. Torowisko powstało, a trawy nikt nie wysiał. Przyjęłam, że zielone torowisko, to torowisko trawiaste. Tymczasem Tramwaje Warszawskie mnie zaskoczyły, bo pierwszy raz w Warszawie na torowisku ułożono maty rozchodnikowe.

 


piątek, 7 lipca 2017

O wichurze, woli życia i wizycie prezydenckiej w Warszawie

Wichura była już tydzień temu. To był bardzo burzowy tydzień i tamtego dnia przez Warszawę przetoczyły się 4 burze. Wszystkie trwały krótko, ale jedna była szczególna, bo na początku zerwał się bardzo silny wiatr. Rozbił kropelki wody w jedną białą ścianę pyłu wodnego i widać była jak idzie szkwał. Pofrunęły suszące się fatałaszki, styropian z pobliskiej budowy, doniczki na balkonach.
W moim ogródku wylądował kawał styropianu i czyjaś doniczka


środa, 5 lipca 2017

Boso po trawie

Cieszę się jak głupek, bo właśnie robią remont pobliskiego torowiska. Ulica rozkopana, nic nie jeździ, a ja mam bardzo dobry humorek.
Remont w trakcie

piątek, 23 czerwca 2017

Na lipę

Kocham Warszawę za lipy. Lipy pewnie rosną we wszystkich polskich miastach, ale tyle, ile jest ich w Warszawie, nie widziałam nigdzie. Idąc ulicą wszędzie roznosi się ich słodki zapach. Są w Śródmieściu przy Alejach Ujazdowskich i na Marszałkowskiej, na Ochocie przy Żwirki i Wigury rośnie ponad 1000 lip, na małych uliczkach Żoliborza też są, na Płockiej na Woli i wzdłuż wielu innych ulic we wszystkich dzielnicach. Nie równa się do ich zapachu woń róż, bzu czy jaśminu. Jeśli miałabym wybierać (dobrze, że nie muszę😃), to zapach lipy byłby na 1 miejscu, a zaraz za nim zapach akacji.



niedziela, 11 czerwca 2017

Złe emocje i plaster na duszę

Całkiem długo nie pisałam jak na mnie. Pochłonęło mnie przygotowanie do remontu kamienicy i niestety zetknęłam się z ludzką zawiścią. To nie będzie opowieść do zrozumienia, bo czy emocje da się zrozumieć? Złe emocje, które powodują, że ludzie robią sobie a złość, że ważniejsze jest danie upustu własnej wściekłości nawet kosztem szkodzenia całej Wspólnocie, pomówienia wyssane z palca, kłamanie żeby uzasadnić swoją rację? Czy kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą?
Tak bardzo się zdenerwowałam, że musiałam iść gdzieś ochłonąć i wybrałam się do Łazienek.



sobota, 4 lutego 2017

Rzeź drzew

1 stycznia zaczęła obowiązywać nowelizacja ustawy o ochronie przyrody i lasach przegłosowana przez posłów partii rządzącej, przyjęta bez żadnych poprawek przez Senat i podpisana w trybie ekspresowym przez Prezydenta.Więcej można przeczytać na ten temat tu:
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/karczowanie-raju/gf0dmzt