niedziela, 7 listopada 2021

Hortensja piłkowana

 O hortensji piłkowanej [Hydrangea serrata] jak i o każdej innej można znaleźć sporo informacji w Internecie. I zazwyczaj (tak jak i w innych przypadkach) informacje te często bywają sprzeczne. W moim ogródku mam 2 krzewy hortensji bukietowej i 1 krzew piłkowanej w odmianie 'Bluebird', a obok w ogrodzie sąsiadów rosną hortensje ogrodowe. Mam więc porównanie i kilkuletnie doświadczenie z tą hortensją. Może komuś się przydadzą moje obserwacje.



czwartek, 21 października 2021

Jesienią lubię kolor żółty

 Jesienią lubię wszelkie odcienie żółtego, czerwieni czy brązu. Właściwie tylko jesienią, ale za to bardzo intensywnie. 😀


 

niedziela, 20 czerwca 2021

Mały remont ogródkowy

 Była końcówka lata. Siedziałam sobie w pokoju przy otwartym oknie i wciąż słyszałam szum płynącej wody. Sprawdziłam wszystkie krany w domu i w ogródku, wszystko pozakręcane. Więc to pewnie u sąsiadów. Na wszelki wypadek poprosiłam administrację o sprawdzenie zużycia wody. Było w normie. Jednak, gdy przez kolejne dni wciąż słyszałam szum wody, siedząc przy otwartym oknie, a także relaksując się w ogródku, zaczęłam mieć podejrzenia. Sprawdziłam licznik wody ogródkowej: kręcił się jak szalony. 


wtorek, 15 czerwca 2021

Moje paprocie

 Bardzo lubię paprocie, a one chyba lubią ogródek podwórkowy. Miejski teren zabudowany ze wszystkich stron, z nie całkiem dobrze działającym odwodnieniem, dał w rezultacie miejsce cieniste i wilgotne. Dobrze tu rosną różaneczniki i azalie, niesamowicie rozrastają się funkie, mech czuje się jak w domu i dla paproci to również idealny zakątek.


sobota, 5 czerwca 2021

Zimowe straty w ogrodzie

 Tegoroczna zima była normalna. Normalna czyli mroźna, śnieżna i dość długa. Nie była ekstremalna, nie padły żadne rekordy mrozów. Spadł także śnieg, więc rośliny miały zimowe przykrycie. Spadło go tyle, ile trzeba: nie za dużo i nie za mało. Nie było na dodatek (przynajmniej w Warszawie)  majowych przymrozków. Czyli wszystko powinno być ok. Jednak straty  w ogrodach są znaczne. Jedyne, co mi przychodzi na myśl to rozhartowanie się roślin. Odkąd tu zamieszkałam zimy były wyjątkowo łagodne lub nie było ich wcale, a ładnych parę lat już tu mieszkam.


niedziela, 23 maja 2021

Mój sposób na wykopywanie cebulek kwiatowych

 Lubię kwiaty cebulowe. Zazwyczaj kwitną bardzo efektownie i nie trzeba długo czekać na efekt. Ot sadzisz jesienią, a wiosną już podziwiasz lub sadzisz wiosną, a w środku lata masz już barwną rabatę. Najbardziej cieszą te wiosenne, wyczekiwane przez całą zimę. 


poniedziałek, 17 maja 2021

Cytryniec jest dobry na wszystko

 Bardzo długo mnie tutaj nie było. Z początkiem lutego wpadłam w wir remontów, który skończył się dopiero w maju. Przeszło więc bez wpisów na blogu przedwiośnie, rozpoczęła się piękna kwitnąca wiosna. Kwiatowe zapachy wszędzie się unoszą. Pachną kwitnące bzy i konwalie. Gdy w swoim ogródku poczułam piękną woń, byłam przekonana, że to wiatr przywiał zapach bzu z odległego krańca osiedla. Tymczasem to mój cytryniec obsypał się malutkimi kwiatkami. Aż do tej pory nie miałam pojęcia, że pachnie tak pięknie i tak intensywnie.


niedziela, 10 stycznia 2021

Kilka słów o glebie

Zaczęłam pisać ten artykuł na początku grudnia. Inspiracją było jesienne sprzątanie liści. Zanim jednak opublikowałam, coś się stało. Już miałam wszystko skasować, ale stwierdziłam że szkoda. Postanowiłam opublikować w pierwotnej wersji i na koniec dopiero dodać sprostowanie. Ciekawi jesteście, o co chodzi? Zapraszam do lektury.