Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pory roku - wiosna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pory roku - wiosna. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 2 maja 2022

Niebiesko-żółta wiosna

 Wojna wciąż trwa. Tuż obok, za naszą wschodnią granicą. Do Polski przyjechało wielu Ukraińców, część wyruszyła dalej na zachód, część pozostała. Prawie wszyscy starają się nieść pomoc na miarę swoich możliwości. Są zbiórki pieniędzy i darów dla uchodźców, część z nich znalazło schronienie u polskich rodzin. W domu mojej siostry zamieszkała Nina z 7-letnim sykiem. A na ulicach Warszawy widać barwy narodowe Ukrainy: chorągiewki w oknach, na budynkach i na autobusach komunikacji miejskiej. 

Flagi w kolorach Warszawy i Ukrainy na Karkowskim Przedmieściu 

piątek, 1 maja 2020

Kwitnące magnolie

Ach, magnolie, magnolie ! Nie sposób przejść obok nich obojętnie. Na dodatek to jeden z pierwszych wiosennych spektakli. Egzotyczne piękności rodem z Azji. Oczywiście, że nie tylko z Azji, ale na początku tak myślałam. 😉 Dopiero, gdy na mojej liście chciejstw ogrodowych pojawiła się magnolia zimozielona wyczytałam o magnoliach z Ameryki Północnej. Dzisiaj doczytałam, że również rosną naturalnie w Ameryce Południowej.

niedziela, 26 kwietnia 2020

Wierzby i czeremchy

Kilka dni temu otwarte zostały parki i lasy. Jak mi tego brakowało! Oczywiście nie mnie jednej, więc warszawiacy tłumnie ruszyli wypoczywać na terenach zielonych.


wtorek, 24 marca 2020

Ogród w czasach zarazy

Nie myślałam, no bo czy ktokolwiek mógł przypuszczać, że przyjdzie nam zmagać się z epidemią. Najpierw ogłoszono stan zagrożenia epidemicznego, a kilka dni temu stan epidemii. Rozsądni ludzie zaczęli unikać kontaktów już na początku marca, teraz nawet ci nierozsądni, są do tego przymuszani. Ile czasu to potrwa? Chiny uporały się w 3 miesiące choć teraz przychodzi im zmierzyć się z drugą, wtórną falą epidemii. Ale Chińczycy są zdyscyplinowani, a Polacy niepokorni. Myślę, że co najmniej 4 miesiące, do końca czerwca, czyli najpiękniejszy okres w roku.
Tak w zeszłym roku kwitły moje róże, w tym również zakwitną niezależnie od epidemii

środa, 3 kwietnia 2019

Wiosna zawitała do podwórkowego

Wiosna przyszła jak zwykle: najpierw wpadła pełnym rozbiegiem, a potem stop i ani kroku dalej. To oczywiście efekt cienistości mojego ogródka, bo te pierwsze wiosenne kwiaty potrzebują słońca.


wtorek, 8 maja 2018

Majowy ogród mojej siostry

W tym roku zapowiadało się glicyniowe szaleństwo. Pnącze mojej siostry całe pokryte było owłosionymi pąkami kwiatowymi. W końcu!!! W zeszłym roku majowe przymrozki tak zmroziły glicynię, że nie kwitła zupełnie. Teraz więc czekaliśmy w blokach startowych, żeby uczcić kawą święto kwitnącej glicynii. Moja siostrzenica Ania, miała mi dać znać jak tylko rozpocznie się kwitnięcie. W końcu tuż na początku majówki, dostałam telefon - zaczęło się.


czwartek, 19 kwietnia 2018

Światłocień

Wiosna to taka pora roku, gdy cień i światło tworzą szczególnie piękne obrazy. Nie są to pojedyncze wyrażne kreski jak cień bezlistnego konaru na białym śniegu zimą. Nie są to też duże plamy cienia od pełnego listowia jak latem i wczesną jesienią. Na gałęziach pojawiają się delikatne listki, pąki kwiatów i cienie tworzą piękne rysunki. Dziś podziwiałam grę światła w ogrodzie botanicznym UW. Pogoda była idealna - ani jednej chmurki. Obiekt do oświetlania wymarzony - kwitnące magnolie.
 


Jogging

Już od ponad 9 miesięcy biegam :)  To było dla mnie duże wyzwanie i duża zmiana i wcale nie byłam pewna, czy wytrwam. Kupiłam najtańsze buty do biegania, nie kupowałam specjalnej odzieży, bo przecież szkoda, jak za tydzień lub dwa minie mi zapał. Na początku prawie ducha wyzionęłam i po 100m musiałam zrobić odpoczynek. Więcej maszerowałam niż biegałam, ale czas płynął, dystans był coraz dłuższy, a zapał trwał. Teraz mam dużą frajdę i znacznie lepszą kondyncję, a rodzina ma łatwiej z prezentami i akcesoria biegacza stale się powiększają. Fajnie też pobyć trochę na dworze szczególnie, że  biegam do pobliskiego parku (wg mnie jednego z ładniejszych w Warszawie). Mam przegląd wszystkich pór roku, a właśnie mamy najbardziej wyczekiwaną - wiosnę. Jest pięknie.

poniedziałek, 12 marca 2018

Szkółka bukszpanowa

Bukszpany w moim ogródku pojawiły się na dobre 2 lata temu: małe krzaczki trochę wcześniej - jesienią 2015, a większe już wiosną 2016r. Oczywiście przeczytałam i dokształciłam się, że po posadzeniu należy je porządnie przyciąć, żeby się zagęściły i oczywiście tego nie zrobiłam 😉 No bo jak ciąć takie śliczne krzaczki i zmniejszać tę długo wyczekiwaną zieloność. Cięcie więc było raczej symboliczne, ale wybrałam jakieś 2 większe patyczki, wetknęłam gdzieś w ziemię i nie myślałam o nich więcej.


wtorek, 7 marca 2017

Ciach, ciach, ciach


 Poprzedni weekend był naprawdę wiosenny. Zdecydowanie mamy już fenologiczne przedwiośnie czyli zaranie wiosenne (https://sites.google.com/site/obserwacjefenologiczne/Home/1-przedwiosnie-zaranie-wiosny):
  • kwitną przebiśniegi
  • kwitnie leszczyna
  • mucha mi już dzisiaj latała koło nosa
  • ptaki wyśpiewują trele.


Znaczy się trzeba zakasać rękawy i hajda do ogrodu. W niedzielę był dzień fryzjera i część roślinek została porządnie przystrzyżona. Pod sekator trafiły obie moje hortensje bukietowe ('Magical Fire' i 'Bobo'), a ciachnęłam też przełażącą przez ogrodzenie hortensję mojej sąsiadki ('Unigue'). 

Przed
Po


Przed
Po

Z postrzępionego krzaczora tawuły japońskiej 'Little Princess' wyczarowałam zgrabnego jeżyka. 
Przed
Po
 Powoli wspinam się na kolejny poziom ogrodnictwa amatorskiego. Bo ja mam raczej umysł ścisły i podchodzę do tematu naukowo. Przeglądam fora ogrodnicze i poradniki zanim zabiorę się do działania. Więc w poprzenich 2 sezonach, przycinałam dokładnie wg wskazówek nad 3 lub 4 oczkiem. W tym to "olałam" . Popatrzyłam na sąsiedztwo ile jest miejsca, zastanowiłam się jaką chciałabym wysokość i pokrój i ciachnęłam. Znaczy się powoli nabieram ogrodniczej odwagi, a może i ogrodniczej wyobraźni?

Patyczki po cięciu trafiły do mojego kolegi, ale kilka sobie zostawiłam, zasadziłam i czekam.












sobota, 2 kwietnia 2016

Puk puk. Kto tam? To ja - Wiosna

Ta moja wiosna to z gatunku tych "chciałabym, ale się wstydzę". Najpierw szybciutko wystartowała zielenina (w końcu cieplutko i zacisznie wśród miejskich murów), a potem ni kroku dalej - zatrzymała się na etapie pączków kwiatowych (w końcu cień straszny wśród miejskich murów).
W końcu jednak przyszła. Wszędzie już krokusy przekwitają, a u mnie "pierwsze tłoczenie", że zacytuję Konstancję z Ogrodowiska.  Kwitną jeszcze przylaszczki, irysy żyłkowane, śnieżniki, cebulica syberyjska. Wychodzi na to, że u mnie wiosna jest w kolorze blue:













Wiosna udomowiona jest żółta:



A na deserek kolorowa wiosna sernikowa: