niedziela, 11 czerwca 2017

Złe emocje i plaster na duszę

Całkiem długo nie pisałam jak na mnie. Pochłonęło mnie przygotowanie do remontu kamienicy i niestety zetknęłam się z ludzką zawiścią. To nie będzie opowieść do zrozumienia, bo czy emocje da się zrozumieć? Złe emocje, które powodują, że ludzie robią sobie a złość, że ważniejsze jest danie upustu własnej wściekłości nawet kosztem szkodzenia całej Wspólnocie, pomówienia wyssane z palca, kłamanie żeby uzasadnić swoją rację? Czy kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą?
Tak bardzo się zdenerwowałam, że musiałam iść gdzieś ochłonąć i wybrałam się do Łazienek.



W piątkowy wieczór nie było dużo ludzi, było cicho i spokojnie. Gdy tak spacerowałam mijająca mnie kobieta skomplementowała mój strój: "Jakie ma Pani piękne pantaloniki". Kilka miłych słów o moich szarawarach, a podziałało jak plaster na duszę.  Mówmy sobie tylko miłe i dobre słowa. Te krzywdzące odrzućmy. Proszę.
Oto kilka zdjęć z Łazienek i moje "pantaloniki".




 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz