Lata są coraz gorętsze z długimi okresami bez deszczy, a zimy bezśnieżne. Tymczasem klasyczny i wciąż chyba najbardziej pożądany angielski trawnik wymaga przede wszystkim dużo wody, a oprócz tego światła, regularnego nawożenia i mnóstwo zachodu.
Takim przykładem jest także murawa w zaprzyjaźnionym domu w okolicach Poznania. Trochę już pisałam o tamtejszym ogrodzie tu: ogrod-na-wakacjach i tu: ogrod-wakacyjny-rok-pozniej. Skupiałam się do tej pory na roślinach rabatowych, drzewach i krzewach, a także na architekturze ogrodowej. W tym roku spojrzałam pod nogi. Tamtejszy ogród nie jest regularnie pielęgnowany, bo dom użytkowany jest głównie latem. Na dodatek korzysta z niego rodzina i znajomi gospodarza, wymieniając się co kilka tygodni. Typowy trawnik nie przetrwałby. Obecna srebrzysta murawa, pojawiła się naturalnie. Nie wymaga nawożenia, podlewania ani koszenia, a prezentuje się nader ciekawie.
Czy wiecie już co to za roślina? To zwykły chwast - jastrzębiec. W Polsce występuje ponad 100 gatunków z rodzaju jastrzębiec [Hieracium L.] Jednak ja stawiam na kosmaczka, bo jest bardzo popularny i jak wyczytałam, występuje w tej okolicy. Oto co się o nim dowiedziałam:
- niewielka bylina tworząca rozety, z których wyrasta bezlistny pęd kwiatostanowy,
- liście są odwrotnie jajowate, pod spodem pokryte gęstymi włoskami, a z wierzchu gładkie lub owłosione szczeciniasto (czyli chyba rzadkie włoski),
- kolor liści niebieskawo-zielony - stąd ten srebrzysty kolor,
- kwiaty języczkowate zebrane w koszyczki, barwy żółtej,
- ma silny palowy korzeń i podziemne rozłogi,
- bywa bardzo inwazyjny, rozmnaża się przez nasiona i przez wyżej wspomniane rozłogi, zadarnia duże powierzchnie,
- rośnie na ubogich, piaszczystych glebach i nie wymaga żadnego nawożenia 👍
- wymaga miejsc mocno nasłonecznionych (w bardziej cienistych zaczyna pojawiać się mech),
- jest sklerofitem czyli jest fizjologicznie i morfologicznie przygotowany do braku wody czyli nie trzeba podlewać 😃
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz