czwartek, 14 stycznia 2016

Kilka słów o tarasie

Na początku wcale nie chciałam tarasu, chciałam jak najwięcej zieloności więc mój stary komplet balkonowy stanął bezpośrednio na trawie. Wybór miejsca nie był trudny; z pokoju dziennego wychodzi się do przedogródka, nad którym balkon sąsiadów z góry tworzy zadaszenie. Stolik stanął tuż przy kuchennym oknie, a krzesełka przy stoliku. 

Byłam bardzo zadowolona, ale moje zadowolenie z czasem topniało. Trawa pod balkonem była zacieniona i robiła się coraz bardziej mizerna, zaczęłam się martwić czy mebelki ogrodowe postawione bezpośrednio na ziemi nie zniszczą się (moje drewniane krzesła reżyserskie po każdym użyciu były skrzętnie składane i odstawiane na żwirową opaskę) i zaczęłam mieć dość przestawiania tychże mebli i suszarki przy cotygodniowym koszeniu. Na koniec sezonu już wiedziałam, że taras musi być i miałam całą zimę, żeby się zastanowić jaki.
Najbardziej mnie korcił taras drewniany najlepiej z modrzewia syberyjskiego tak żeby na bosaka można było wyjść i żeby taras był przedłużeniem salonu. To jednak dosyć kosztowna impreza: drogi sam materiał, a do budowy tarasu musiałabym wziąć fachowców.
Ostatecznie w kwietniu razem z Tatą zrobiliśmy tarasik z płyt betonowych i teraz widzę same plusy:
  • niewielkie koszty (tani materiał, robocizna własna),
  • płyty zostały dobrane do konglomeratowych schodków i wszystko do siebie pasuje,
  • tarasik jest na poziomie gruntu (taras drewniany musiałby być wyniesiony), a mnie zależało żeby zapewnić sobie choć odrobinę prywatności i niekoniecznie chciałam taras wyniesiony jak scena,
  • ponieważ jest na równi z gruntem część użytkowaną można powiększyć np. gdy jest więcej gości można stolik przestawić na trawę (przy wyniesionym tarasie nie miałabym takiej możliwości),
  • na co dzień taras jest niewielki i całkowicie schowany pod balkonem więc nawet w czasie deszczu można z niego korzystać,
  • jak będę koniecznie chciała drewnianą podłogę, to mogę kupić gotowe panele drewniane i położyć na płytach,





Teraz muszę się zastanowić nad miejscem wypoczynkowym w zaogródku. Mam na to całą zimę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz