Dostałam od znajomych na parapetówkę jałowiec
hortsman. Wg opisu rośnie szeroko rozkładając gałęzie a we mgle wygląda jak
bajkowa postać. Ale ja nie mam miejsca na takie rozcapierzone
stwory! I wcale nie podoba mi się taki dziwaczny pokrój! Więc
prowadzę go równo przy kiju, żeby się nie garbił i pracowicie
zaplatam mu warkoczyki. Poza tym powinien rosnąć w
słońcu a u mnie sam półcień. Mimo wszystko rośnie jak na drożdżach i jest najwyższą rosliną w moim ogródku.
Nawet otrzymał swoje imię - chochoł :)
|
Tak wyglądał na początku, jescze w doniczce |
|
we wrześniu 2014 prezentował się już okazale
|
|
rok później - październik 2015 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz