Nie jest to niestety zbyt popularna odmiana, zamówiłam więc w sklepie internetowym.
Z niecierpliwością na nią czekałam i w końcu dotarła. Ostrożnie rozpakowałam i naprawdę mnie zachwyciła. Po czym zauważyłam na etykiecie, że dostałam odmianę 'Aureomarginata'. Zgłosiłam reklamację i właśnie dzisiaj dotarła paczka. A ponieważ koszt przesyłki jest większy niż rośliny, to sklep nie chciał żebym odsyłała poprzednio otrzymaną. W ten sposób mam 2 ostrokrzewy.
Zgadnijcie, ktory jest który?
Ostrokrzew z prawej strony, bardziej kolczasty:
Ostrokrzew z lewej strony bardziej złocisty:
Chciałabym oba, ale nie mam tyle miejsca w ogródku :( więc pewnie ten "pomylony" trafi do mojej siostry.
Póki co, relaksuję się w ogródku, liczę dni do urlopu i .... może jednak zmienię zdanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz