poniedziałek, 2 maja 2016

Do czego służy maszynka do mielenia mięsa

Jakoś muszę podzielić te moje ogromne areały chociażby po to, żeby kamyki nie wpadały mi pod kosiarkę. Gdybym miała hektar to problemu by nie było, ale na 17m2 mojego przedogródka, koszenie trawy to niezła ekwilibrystyka.
Próbowałam kancików - no cóż za 2 lata jak się uda z trawą, to może kanciki będą.
Plastikowe ekobordery - odpadają - plastik nie dla mnie.
I nagle Eureka! przeczytałam, zobaczyłam i już wiedziałam - będą listwy aluminiowe.
Los był mi życzliwy bowiem akurat w jednym z marketów budowlanych wyprzedawali 2 ostatnie sztuki szerokich 2-metrowych płaskowników aluminiowych. Zakupiłam czym prędzej. Ogródek mam mały, ale jednak potrzebowałam trochę więcej tych listew. Na dodatek konieczne było pocięcie listwy na krótsze kawałki lub jej zgięcie. Pojechałam dziś do sklepu, były płaskowniki 1-metrowe, wzięłam je w garść i podreptałam do obsługi działu metalowego z pytaniem czy mogliby mi je ładnie pod kątem prostym zagiąć. No i dowiedziałam się, że jest to bardzo trudna operacja, w zasadzie niewykonalna, obarczona dużym ryzykiem i nie podejmą się tego. Mina mi zrzedła, płaskowniki zakupiłam, wróciłam do domu i pokornym głosem spytałam moje pełnoletnie dziecię czy ma pomysł jak je zgiąć.  Dziecię pomyślało, zabrało mi z kuchni staromodną maszynkę do mięsa przykręcaną do blatu, która miała służyć za imadło i po 10 min. wróciło z precyzyjnie zgiętym płaskownikiem.
Zrobiła, bo przecież nie wiedziała że tego się nie da :)

cienka srebrzysta linia


pięknie zgięta listwa czeka na wkopanie 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz