Wymyśliłyśmy sobie z siostrą ogrodniczką nasze wspólne święto kwitnącej glicynii. Stało się to 2 lata temu, gdy ja się również zaogrodniczyłam. Glicynia jest siostry więc święto obchodzimy tak, że ją odwiedzam, siedzimy na tarasie i podziwiając glicynię popijamy kawkę. W tym roku pić kawy na tarasie się nie dało, 10 stopni i porywisty wiatr zapędziły nas na kawę do domu, ale glicynia była oczywiście podziwiana z każdej strony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz