poniedziałek, 18 czerwca 2018

Śmieciuchy i kopciuchy

Rzecz będzie o różach. O różach w ogólności, a nie tylko o moich.





Zazwyczaj kupuje się róże ze względu na wygląd kwiatów, ich kolor i kształt.
Większość osób zwraca jeszcze uwagę na wielkość i pokrój krzewu. Wraz ze wzrostem świadomości ogrodniczej, wybierając roślinę szukamy tych bardziej odpornych na choroby, czy bardziej wytrzymałych na mróz. Sprawdzamy czy róża kwitnie raz czy powtarza kwitnienie, a może kwitnie cały sezon.
'Rhapsody in blue' ma niesamowity kolor

Właściciele ogrodów cienistych będą polować na odmiany, które mogą rosnąć w półcieniu, a właściciele ubogich gruntów piaszczystych zastanowią się, czy róża ma duże wymagania pokarmowe. Dla mojej siostry niezwykle istotny jest zapach. Róża, która nie pachnie, nie wzbudzi jej zachwytu.
Róża pomarszczona (Rosa rugosa) pięknie pachnie
A czy przed zakupem sprawdzaliście jak wasza róża będzie przekwitać? Moje dwie pnące róże są pod tym względem różne.
Pierwsza - morelowa nieznajoma jest śmieciuchem. Gdy przekwita, płatki opadają i zaśmiecają trawnik. Ja mam na to swój sposób: tuż przed przekwitnięciem sama obrywam kwiat zanim płatki poszybują w różne strony i sprzątanie mnie omija.



Druga - Sympathie, to kopciuch. Po przekwitnięciu kwiatu, płatki nie opadają tylko zasychają na krzaku. Jest to wygodniejsze dla zapracowanych, ale denerwujące dla estetów.



Zastanawiam się, jak jeszcze można oceniać róże. Może dekoracyjne owoce lub owoce nadające się na przetwory? Przy małych dzieciach ostre kolce mogą być niebezpieczne, ale jeśli róże mają rosnąć przy płocie, kolce mogą być ich atutem.
Przepis na konfiturę z owoców dzikiej róży

Na koniec powiem szczerze, że moją pierwszą różę kupiłam całkiem w ciemno i wg mnie jest najładniejsza ze wszystkich. 😄

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz