Próbuję odtworzyć historię kamienicy. Czy tak naprawdę było, do końca nie jestem pewna, ale jestem znacznie bliżej prawdy niż 2 lata temu. Teraz kamienica zaczyna wyglądać tak:
Obraz jej dziejów rysuje mi się taki:
Lata 20-te zeszłego wieku. Młode polskie państwo kilka lat po odzyskaniu niepodległości i wielu ludzi, którzy chcą by Polakom żyło się lepiej, by godziwe warunki mieszkaniowe mieli również Ci ubożsi. Kwitnie spółdzielczość, powstają lokalne inicjatywy budowlane i magistrat też myśli o zapewnieniu lokum pracownikom administracyjnym. Po odzyskaniu niepodległości warszawska Cytadela przestała mieć znaczenie militarne (jej główną rolą było dyscyplinowanie Polaków na wypadek zrywów niepodległościowych) i Warszawa w końcu może rozwijać się w kierunku północnym. Tereny te mimo, że stosunkowo blisko centrum jednak skutecznie oddzielone linią kolejową, były tanie.
Rok 1925. Magistrat kupuje grunt i zleca wykonanie projektu osiedla i budynków grupie architektów: Józefowi Jankowskiemu, Antoniemu Jawornickiemu i Wacławowi Wekerowi. W roku 1927 rozpoczyna się budowa pierwszych budynków. Nasza kamienica została zaprojektowana przez Wacława Wekera, a jej budowa ukończona w 1929r.
Jak wyglądał pierwotnie budynek? Trochę wiemy, trochę trzeba się domyślać.
Niższa część od strony północnej, nad którą był umieszczony taras na dachu, miała ciemniejszy kolor, prawdopodobnie ciemoszary. Pozostała część była jasna w kolorze naturalnego beżu. Potem oczywiście pierwotna barwa została zakryta, ale w miarę niszczenia budynku powstały naturalne odkrywki 😃, stąd już wiemy jaka była kolorystyka tej części budynku.
3 kolory: najstarszy - jasny beż, środkowy - żółć, na wierzchu - szary |
Jak był wykończony cokół budynku możemy się tylko domyślać stosując analogię z sąsiednimi domami. Znalazłam zdjęcie budynku obok, zaprojektowanego przez tego samego architekta.
autor: H. Poddębski |
Nasz dom był pierwotnie mniejszy, 6-klatkowy (obecnie jest 7 klatek schodowych), co dobrze widać na filmie nakręconym z niemieckiego samolotu podczas przelotu nad Warszawą w 1939r.
https://www.youtube.com/watch?v=7PLxZ582cOs
Lata 1939-45. Trwa wojna. Wg relacji starszej Pani, która zamieszkała w kamienicy jeszcze przed wojną, we wrześniu 1939 r. w dom trafiła bomba i została uszkodzona północna część budynku. Być może to bombardowanie było filmowane. Druga bomba trafiła w to samo miejsce pod koniec wojny czyli chyba w czasie Powstania Warszawskiego choć Żoliborz był bombardowany również wcześniej latem 1942r. przez Sowietów. Powstanie Warszawskie wybuchło właśnie na Żoliborzu i trwało tu do końca września. Akcje zbrojne toczyły się przy samym osiedlu i na ścianach jeszcze przez wiele lat widać było liczne ślady po pociskach.
walki powstańcze tuż obok osiedla |
Sąsiadka udostępniła mi zdjęcia rodzinne zrobione tuż po wojnie na tle kamienicy. Ich fragmenty zamieszczam poniżej, bo dobrze obrazują jak zniszczony był dom. Gdy robiono zdjęcie, od czasu budowy minęło tylko kilkanaście lat, ale były to też lata wojny.
Kolejny remont musiał się odbyć przed rokiem 1976, w tym bowiem roku została wydana książka Łukasza Heymana "Nowy Żoliborz 1918-1939", w której jedną z ilustracji jest fotografia przedstawiająca nasz dom. Był już wówczas po kolejnym remoncie, cegły zniknęły pod nowymi tynkami, wysunięte pasy cegieł na cokole zostały zbite i całość cokołu obłożono lastryko. W tej postaci choć w coraz gorszym stanie technicznym dotrwał do kolejnego tysiąclecia.
A teraz próbujemy przywrócić mu dawną świetność 😊
Przy próbie odtwarzania historii domu wykorzystałam wyżej wspomniane opracowanie Łukasza Heymana, zdjęcia i filmy archiwalne, a także uzyskane relacje od starszych mieszkańców kamienicy za co szczególnie im dziękuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz