niedziela, 7 maja 2017

Tulipanowy marsz

Piękna była wczoraj pogoda , idealna do wszystkiego: do prac ogrodowych, do odnawiania mebli w ogródku, do spacerów i nawet do manifestowania. Wczoraj miał miejsce marsz wolności - wyraz sprzeciwu na działania rządu i partii rządzącej, która krok po kroczku rozmontowuje demokrację w Polsce. Nie zabrakło również akcentów kwiatowych.
Marszałkowska na wysokości Ogrodu Saskiego

Róg Marszałkowskiej i Królewskiej

Marszałkowska przy Domach Towarowych Centrum
Tymczasem w domu ten jeden słoneczny dzień wystarczył by rozkwitł mój powojnik 'Cecile'.


Ulice też rozkwitły.

Po wczorajszych 24 stopniach, dzisiejsze 15 nie robi wrażenia, jutro ma być już tylko 10, a pojutrze temperatura ma spaść do 5 stopni w dzień i -4 nad ranem.
Czyżby trochę wcześniejsi zimni ogrodnicy? Właśnie wyczytałam na Wikipedii, że i w innych krajach środkowej Europy w połowie maja następuje gwałtowne ochłodzenie i tam też są zwyczajowe nazwy dla chłodnych majowych dni:

  • Polska: Zimni ogrodnicy (św. Pankracy - 12 maja, św. Serwacy - 13 maja i św. Bonifacy - 14 maja) oraz zimna Zośka  15 maja,
  • Niemcy: Eisheiligen 11-15 maja
  • Francja: Saints de glace 11-13 maja
  • Holandia: IJsheiligen 11-15 maja
  • Słowenia: Trije ledeni mozje, Poscana Zofka 11-15 maja 
Trzymajcie się więc cieplutko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz