Tydzień temu poszłam do pobliskiej Biedronki na małe zakupy spożywcze, a wróciłam z ciemiernikami. Już wcześniej trochę się o nich naczytałam, bardzo mi się podobały, ale i miałam obawy bo są trujące i mogą podrażniać skórę, Jednak kiedy je zobaczyłam w sklepie nie miałam wątpliwości. Świąteczny wianek na tarasowym stoliku ustąpił miejsca doniczkom z ciemiernikami. Codziennie gdy patrzę przez kuchenne okno wiem, że wiosna jest tuż tuż.
A tak się prezentuje mój Helleborus Niger.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz