Remedium na
ciekawskie spojrzenia, kolczasta przeszkoda dla niechcianych gości,
wonne zapachy w czerwcowe wieczory i spektakl kolorów kwitnących
kwiatów. Wszystko dzięki misternej koronce gałązek, zielonemu
ażurowi liści. Na tę koronkę na ten ażur trzeba trochę
zapracować. Właśnie najlepsza pora, żeby krytycznym okiem
spojrzeć na różę pnącą. Naga bez liści niczego nie ukryje.
Więc uginam, przywiązuję, zaplatam i obcinam. Jeszcze niezbyt
fachowo, jeszcze z błędami, bo w końcu dopiero raczkuję w
ogrodnictwie. Zresztą oceńcie sami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz